Wacław Potocki
Tymczasem, w chwili gdy Potocki rozpoczynał pracować nad _Wojną chocimską, _nie tylko że żyło bardzo wielu uczestników tej wyprawy, że znane wszystkim szczegóły takowej
utrudniały wielce zidealizowanie tak postaci wodzów, jak i toczonych bojów, zidealizowanie niezbędne dla osiągnięcia zamierzonego przez poetę celu, ale nie wygasły wcale
namiętności, nie znikły materialne i moralne interesy, które tę wojnę wywołały.
Czyż więc podobna było utrzymać w odtworzeniu jednego aktutego nie skończonego jeszcze dziejowego dramatu obiektywność tak niezbędną dla historycznego opisu czy poetycznego obrazu?
Cała siła i wartość Potockiego, jako poety, polegała na uczuciu, czynniku potężnym, gdy chodzi o stworzenie krótkich lirycznych utworów, o przemówienie do serc słuchaczów
podniosłą pieśnią lub satyrycznym oburzeniem, nie wystarczającym nigdy przecie do utrzymania poety na tym wysokim stanowisku i przez tak długi czas, jakiego wymaga poemat historyczny.
Bez pomocy wyższej myśli, bez poglądu filozoficznego, który by uczuciu dostarczył trwałego zasiłku, celu i podniety w ideale, który by ukazał poecie śród walczących tłumów
władnące nimi idee, a śród nawału szczegółów wydatne chwile dziejowe, pod namiętnościami obustronnymi i materialnymi pobudkami wojny przeciwstawność dwóch odrębnych ras i
cywilizacyj, fanatyzmu religijnego, złączonego z despotyzmem naprzeciw wyższej kultury umysłowej i swobody politycznej — nie podobna było wypadków wojny chocimskiej przedstawić w
poetycznej opowieści, roztaczającej przed nami wspaniałą panoramę kilkutygodniowych bojów, scharakteryzowanych w głównych momentach akcji wojennej, wydatnych rysach obustronnego
męstwa i postaciach kierowników tych bohaterskich zapasów.
Tymczasem losami boju kieruje u Potockiego Bóg-mściciel, gniewny Jehowa, skryty w ciemnej chmurze ziejącej piorunami podnieca jedynie ideę i uczucie nienawiści i wzgardy dla wrogów.
Okrywająca go chmura rzuca ponury cień na obóz niewiernych, czcicieli Allaha, skazanych na zagładę.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 Nastepna>>